Inspiracji do tworzenia można, a wręcz należy szukać wokół nas. Słynny hiszpański dom mody Balenciaga najwyraźniej mocno wziął sobie do serca tę wskazówkę i przedstawił torebkę inspirowaną używanymi w każdym domu… workami na śmieci. Za taką torbę sygnowaną swoim logo Balenciaga każe zapłacić 1790 dolarów!
W sieci zawrzało, gdy światło dzienne ujrzały zdjęcia najnowszej torby marki Balenciaga – Trash Pouch, do złudzenia przypominającej klasyczne worki na śmieci – identyczne są również jej kolory, jak niebieski czy żółty. Trash Pouch zadebiutowała w marcu tego roku na pokazie mody w stolicy Francji. W odróżnieniu jednak od tradycyjnych worków torba od Balenciagi wykonana została ze skóry cielęcej.
Choć opisywany produkt trafił do sprzedaży, o czym oficjalnie poinformowała sama marka na swoim Instagramie, to jego projekt budzi wiele kontrowersji. Pojawiają się nawet opinie, że Trash Pouch miała być formą wykpienia tzw. „ofiar mody”, czyli ludzi, którzy są w stanie zapłacić każde pieniądze za najnowsze projekty znanych domów mody, nawet jeśli budzą one tak mieszane odczucia jak np. słynne zniszczone trampki (wspomniane trampki za 1850 dolarów również wyszły spod rąk projektantów domu mody Balenciaga).
O ile mogą one wyglądać interesująco na zdjęciach, to czy ktokolwiek rzeczywiście zdołałby je ubrać, albo wziąć ze sobą na zakupy torebkę inspirowaną workiem na śmieci?
Zdj. główne: Sven Brandsma/unsplash.com