Harry Styles to pierwszy mężczyzna na okładce znanego i cenionego na całym świecie periodyku o modzie, sztuce i stylu, czyli Vogue. Co więcej, artysta wystąpił nie w byle czym, a w sukience!
Grudniowa okładka Vogue niewątpliwie zapisze się na kartkach historii znanego magazynu. Występuje bowiem na niej mężczyzna, Harry Styles, który nie tylko pozuje na niej solo, zrywając tym samym z przeszło 128 letnią tradycją pisma, ale i przełamuje tabu w świecie mody.
Oczywiście na okładce pojawiali się mężczyźni np. Kayne West, Justin Biebier czy chociażby Richard Gere, ale panowie zawsze byli fotografowani w towarzystwie płci pięknej. Dlatego już samo pojawienie się brytyjskiego piosenkarza w pojedynkę jest sporym wydarzeniem i nowością dla Vogue. Ale to nie wszystko! Piosenkarz dumnie pozuje w sukience i to nie od byle jakiej. Kreacja pochodzi bowiem od samego Gucciego!
Ubrania są po to, by z nimi eksperymentować i się nimi bawić – mówi otwarcie Harry
Choć wielu mogłoby kreacje Harry’ego skomentować jako prowokację lub zwyczajną chęć zwrócenia na siebie uwagi, piosenkarz zwraca uwagę na bardzo ważny problem. Tym problemem jest niemożność wyrażania siebie poprzez narzucone odgórnie stereotypy i stygmaty dotyczące tego co wypada komu nosić, a czego nie.
Harry chce dobrze czuć się ze sobą. Nie wstydzi się tego, że jednego dnia ma ochotę włożyć sukienkę i pomalować paznokcie, a innego spodnie i ramoneskę.
Kiedy się usunie etykietkę „ubrania dla mężczyzn” i „ubrania dla kobiet”, kiedy się usunie te ograniczenia, otwiera się szeroki plan możliwości” – mówi Harry Styles.
Styles przyznaje także, że kiedy jest w sklepie zdarza mu się oglądać sukienki i czerpie z tego ogromną radość.
Warto również dodać, że sesję zdjęciową z brytyjskim artystą wykonał pierwszy czarnoskóry fotograf Vogue Tyler Mitchell.
