Za oknem coraz chłodniej – to znak, że pora zrobić porządki w swojej garderobie. Zwiewne sukienki trzeba wymienić na grube i ciepłe swetry. Warto jednak wcześniej zorientować się, jakie są mikrotrendy na kolejny jesienno-zimowy sezon.
Moda ma to do siebie, że lubi zataczać koło. I tak trochę dzieje się też w tym roku. Projektanci zgodnie przyznają, że tegoroczny sezon jesienno-zimowy jest puszczeniem oczka do trendów sprzed lat. Na czym więc należy skupić się, robiąc przegląd garderoby? Przede wszystkim na tych mikrotrendach, które nie wymagają zmiany prawie całej garderoby i które umożliwiają stworzenie wielu stylizacji.
Marylin Monroe czy Audrey Hepburn to jedne z najmodniejszych gwiazd lat 60. Na ich dłoniach nie mogło wówczas zabraknąć charakterystycznego elementu, jakim były rękawiczki operowe. Ten trend właśnie powraca! Rękawiczki dodawały stylizacjom szyku, elegancji i namiastki luksusu. Obecnie obserwując modowe wybiegi i najnowsze projekty domów mody zauważymy, że współcześni projektanci zachęcają, by rękawiczki zakładać nie tylko do balowych, wieczorowych sukni, ale też do garniturów, a nawet jeansowych katan! Można je naciągnąć na rękawy płaszcza – taką propozycję znajdziemy np. w najnowszej kolekcji Givenchy.
Modne przed laty grochy znów są na czasie – i to na rajstopach. Mogą być wielkie, średnie lub bardzo malutkie. Wybór należy do Ciebie. Ciekawą propozycją są też grochy, które przybierają alternatywne kształty. Jak to? Otóż ze sporej odległości są idealnie okrągłe, jednak gdy się zbliżamy – już nie. Taką propozycję znajdziemy m.in. w kolekcjach Chanel. Grochy mogą być jednokolorowe, lub wielobarwne. Świetnie będą pasowały do stylizacji z modnymi, geometrycznymi wzorami, aczkolwiek trzeba uważać, by nie przesadzić (wówczas stylizacja może wyglądać kiczowato).
Wiele osób obawia się lateksowych ubrań i dodatków, które są dość kontrowersyjne. Lateks kojarzy się z dość wulgarnymi stylizacjami. Gdy podczas Paris Fashion Week w lateksie zaprezentowała się Kim Kardashian – wywołała mnóstwo kontrowersji i gazety tygodniami się o tym rozpisywały. Od lat projektanci robią, co mogą, by nieco ”odczarować” ten materiał. I chyba się udało, bowiem lateks pojawia się na wybiegach Balmain czy Saint Laurent. Nic tak nie doda pazura, jak chociażby niewielki element garderoby wykonany z lateksu.
Kolejnym mikrotrendem tego sezonu będą torebki w kształcie szkatułek na biżuterię. Mogą być bardzo małe, jak i dość sporych rozmiarów. Nie ma też żadnych ograniczeń kolorystycznych – od jednolitych, prostych, poprzez zdobione i finezyjne. Takie torebki dominują na pokazach Oscara de la Renty oraz Louis Vuitton. Dodatek ten doskonale sprawdzi się nie tylko w przypadku eleganckich stylizacji, ale też tych codziennych – nawet streetwearowych!
W tym roku Isabel Marant pomyślała o osobach, które wiecznie marzną i w najnowszej kolekcji zaprezentowała duże, puchowe i bardzo ciepłe kamizelki. Niegdyś noszone przez klasę robotniczą – dziś ostatni krzyk mody. Francuska projektantka zachęca, by nosić je do wszystkiego i przewiązywać je w talii paskiem. Kamizelki mogą być jednolite lub wzorzyste – wybór jest ogromny!
W tym sezonie nadal modna będzie duża biżuteria. Dołączą do niej jednak bransoletki, które zapina się na rękawach – także tych luźnych.Takie dodatki podkreślają i wysmuklają nadgarstki, a do tego przykuwają uwagę. Taki trend możemy zauważyć na wybiegach Bottegi Venety czy Chanel. Tej jesieni i zimy projektanci zachęcają do noszenia sporej ilości dodatków i to w rozmiarach XXL.