Skóra tłusta wymaga szczególnej pielęgnacji. Pomóc jej może dość nowy i jeszcze mało znany zabieg geneo balance. Sprawdź, na czym polega i dlaczego warto go stosować.
Niektóre właścicielki tłustej cery zastanawiają się co zrobić, by ich skóra wyglądała pięknie i promiennie oraz, czy to w ogóle możliwe. Oczywiście, że możliwe, trzeba tylko wiedzieć jak ją pielęgnować. Kluczowe jest też oczyszczanie i odżywianie, a tu pomóc może geneo balance, warto więc poznać ten zabieg bliżej.
Charakterystyczną cechą tłustej cery jest to, że się błyszczy – głównie strefa T. Do tego nierzadko pojawia się na niej trądzik, stany zapalne, zaskórniki i zatkane pory. A wszystko za sprawą nadmiernego wydzielania sebum. Dzieje się tak z powodu nieprawidłowej pracy gruczołów łojowych. Przyczyną są nie tylko uwarunkowania genetyczne, ale także stres, niewłaściwa pielęgnacja, używki, choroby układu trawiennego czy zaburzenia przemiany materii.
Osoby z cerą tłustą muszą o nią odpowiednio dbać. Bardzo ważne jest jej codzienne oczyszczanie. Pomóc mogą także specjalne zabiegi.
Geneo balance jest bezinwazyjnym zabiegiem, którego celem jest oczyszczenie oraz przywrócenie skórze właściwej struktury. Do tego wygładza cerę oraz sprawia, że wygląda ona zdrowo i promiennie. A to wszystko dzięki wykorzystaniu przełomowej technologii wykorzystującej zjawiska fizyczne i naturalne procesy biologiczne. Zabieg ma także tę zaletę, że efekt jest zauważalny tuż po jego zakończeniu.
Do zabiegu wykorzystywana jest platforma geneo. Co to takiego? Jest to innowacyjny sprzęt do pielęgnacji skóry, który wykorzystuje trzy technologie – ultradźwięki, fale radiowe i oxygeneo, które można wykorzystywać jednocześnie bądź osobno – w zależności od tego, czego oczekujemy. Użyte preparaty gwarantują rewitalizację oraz dotlenienie skóry od wewnątrz. W trakcie zabiegu ze specjalnej kapsułki uwalniają się mikrogranulki, które dogłębnie oczyszczają cerę, a do tego złuszczają martwy naskórek.
Aplikowana podczas zabiegu geneo balance kapsułka zawiera cenne składniki aktywne, które odpowiadają za tak spektakularne efekty. Znajdziemy w niej węgiel bambusowy, który działa detoksykacyjnie i oczyszcza skórę z toksyn, zanieczyszczeń oraz substancji szkodliwych. Z kolei kwas migdałowy przyspiesza regenerację naskórka i zapewnia delikatne złuszczenie, dzięki czemu skóra staje się promienna, a zmarszczki mniej widoczne. Camu camu to składnik bogaty w witaminę C, żelazo, niacynę i ryboflawinę, która poprawia metabolizm skóry, a do tego ją regeneruje.
Podczas zabiegu wykorzystuje się także serum równoważące, które zawiera azelogicynę – pochodną kwasu azelainowego (dodaje elastyczności i nawilża) oraz kompleks oligopeptydu-10 pomocny w leczeniu trądziku. W składzie znajdziemy też kwas salicylowy (pomaga pozbyć się martwego naskórka), olej arganowy (odżywia i rewitalizuje), olej jojoba (pielęgnuje), ekstrakt ze skrzypu (zapobiega starzeniu się i działa przeciwzapalnie), oraz ekstrakt z wanilii (wygładza, rozjaśnia plamy starcze i przebarwienia oraz usuwa drobne zmarszczki).
Już po pierwszym zabiegu skóra jest rozjaśniona, dotleniona, świeża, promienna, a do tego wygląda na wypoczętą i zrelaksowaną. Osoby, które skorzystają z zabiegu mogą także spodziewać się długotrwałych efektów, w postaci redukcji przebarwień, spłyceniu drobnych zmarszczek, poprawieniu owalu twarzy oraz napięciu skóry. Cera będzie zauważalnie młodsza i jędrniejsza.
Zdjęcie główne: Andrea Piacquadio z Pexels