Gorącym trendem tegorocznego sezonu wiosna-lato są baleriny. To właśnie ten rodzaj obuwia będziemy łączyć z sukienkami, spodniami i szortami w najróżniejszych kombinacjach. Sprawdź, które baleriny są na topie!
Pierwowzorem balerinek były używane od XVIII wieku baletki oraz pointy, a największą popularność zdobyły w latach pięćdziesiątych XX wieku. Były ulubionymi butami takich gwiazd, jak Audrey Hepburn, Brigitte Bardot oraz Marylin Monroe. Zapewniają wysoki komfort chodzenia, a przy tym prezentują się kobieco, elegancko i stylowo.
Ich niewątpliwą zaletą jest również uniwersalność – pasują niemal do wszystkiego. W tym sezonie baleriny będą spotykane nie tylko w miejskich stylizacjach, ale również w biurowych czy innych oficjalnych sytuacjach. Wystarczy jedynie dobrać odpowiednie balerinki do okazji.
Klasyka nigdy nie wychodzi z mody, zatem warto mieć w szafie najpopularniejsze balerinki wykonane z miękkiej skóry i udekorowane cienką kokardką. Z tym modelem nie rozstawała się chociażby Kate Moss, a przypadną do gustu nawet największym minimalistkom. Dopełnią każdy look.
Można pokusić się o intensywny bądź pastelowy kolor, błysk złota czy srebra lub print, na przykład zwierzęcy lub w pasy, jednak prawdziwym must have są cieliste balerinki. To jedne z tych butów, które łączą pokolenia – można nosić je w każdym wieku. Wiele kobiet upodobało je sobie również w wersji czarnej lub brązowej.
Modelem „na czasie” są także baleriny ze spiczastym czubkiem, obok których ciężko przejść obojętnie. Sprawdzą się jako idealny zamiennik szpilek. Warto połączyć je z modnymi w tym sezonie spodniami z szeroką nogawką, a cała stylizacja od razu nabierze charakteru. Ponadto szpic, podobnie jak odcienie nude, optycznie wysmukli stopę i wydłuży nogi.
Co więcej, nie tylko szpic wraca do łask, ale również kwadratowe noski, z którymi można stworzyć wiele niebanalnych stylizacji.
Kolejną alternatywą dla butów na obcasie są balerinki z łańcuchami, klamrami, perłami, ćwiekami i innymi biżuteryjnymi akcentami. Dodają one wyrazistości i zapewniają efekt wow.
Wbrew pozorom nie powinno być problemu z ich wystylizowaniem. Biżuteryjne balerinki można połączyć z eleganckim kombinezonem, stylową sukienką lub dżinsami i białą koszulą. Możliwości jest naprawdę wiele. Warto jednak zwracać uwagę na jakość balerinek, tak by nie okazało się, że podczas użytkowania ozdoby zniszczą się lub odpadną.
Na salony szturmem wdarły się charakterystyczne torebki z plecionej skóry marki Bottega Veneta oraz wielu innych, które poszły jej śladem. Chyba wszystkie it-girls mają przynajmniej jedną sztukę w swojej kolekcji. Trend ten przeszedł również na buty.
Plecione, ażurowe czy „pikowane” balerinki przywołują ciepłe lato i zachęcają do spacerów. Pasują do lekkich sukienek, dżinsów, ale też kobiecych garniturów. Nie tylko pięknie wyglądają na stopach, ale również są przewiewne, dzięki czemu można spędzić w nich wiele godzin i cały czas czuć się komfortowo.
Stylowe balerinki z odkrytą piętą będą nie tylko pięknie dopełniać casualowe outfity, ale również urozmaicać biurowe stylizacje. Świetnie sprawdzą się zamiast lordsów, loafersów czy mokasynów, ale także jako alternatywa dla sandałków w sytuacji, gdy nie chcemy lub nie możemy odkrywać palców u stóp.
Ponadto wiele modeli posiada dodatkowe ozdobniki, między innymi łańcuszki, kamienie czy klamry, które jeszcze dodają elegancji i szyku. Ciekawe są też dekoracyjne paski ze sprzączką nad piętą do indywidualnej regulacji. Możemy je spotkać w ofercie wielu marek.
